Ma początku sesji uległy przyniósł mi buty, które musiał założyć i dokładnie wypolerować językiem.
Gdy były już czyste i lśniące – zdjęłam buty i kazałam lizać gołe stopy.
Skończywszy rozgrzewkę, założyłam uległemu maseczkę na oczy oraz słuchawki tłumiące. Zakneblowałam rajstopami i zaczęłam deptać.
Widząc, że ofiara opada z sił – przygotowałam mały poczęstunek z rozgniecionych bananów.
Po posiłku niewolnik musiał wylizać podeszwy do czysta. Gdy skończył – wróciłam do deptania, tym razem w gorszym wydaniu.
W nagrodę za dobre zachowanie – ofiara mogła dostać nagrodę w postaci facesittingu oraz lizania stóp.
Końcówka sesji odbyła się pod prysznicem, gdzie po pissingu pozwoliłam niewolnikowi dojść liżąc moje stopy.